Dankowice zdobyte
W piątej kolejce JUWe na wyjeździe pokonuje Pasjonata Dankowice 2-0 po bramkach Musiolika (16 minuta) i Matusz (23 minuta). zagraliśmy w następującym zestawieniu Pieczonka - Michalak, Szlosarek, Gurbisz, Braś, Hornik (64 Kobyłko), Koczy, Matusz, Czupryna (8 Dryk), Musiolik (86 Banaś), Cibor (75 Olszewski).
Takiego rozpopczęcia sezonu nikt się nie spodziewał nawet w najśmielszych marzeniach. A jednak pokazujemy na co stać naprawdę JUWe a zawodnicy wraz z trenerem pokazują skuteczną i taktyczną grę i taka gra zaimponowali w Dankowicach szczególnie w pierwszej połowie.
Początek meczu z lekką przewagą gospodarzy, którzy zaatakowali zwłaszcza skrzydłami lecz pierwszą groźna akcję tworzy JUWe. W 7 minucie do sytuacji sam na sam wychodzi Cibor jednak gubi piłkę, W 9 minucie gospodarze odpowiadają strzałem lecz obronną ręką wychodzi Pieczonka odbijając piłkę, W 16 minucie wychodzimy na prowadzenie. Cibor przejmuje podanie obrońców z Dankowic wrzuca w pole karne i najszybszy w polu karnym Musiolik strzela obok bramkarza. W 23 minucie podwyższamy prowadzenie po rzucie wolnym z 25 metra. Silny strzał na bramkę odbija bramkarz lecz piłka wpada pod nogi Matusza, który strzela s 7 metra obok bramkarza. W 28 minucie powinniśmy zamknąć mecz bo jedną z dwóch sytuacji powinniśmy zakończyć golem. Najpierw po rzucie rożnym Hornik uderza na bramkę, połka po nodze obrońcy odbija się jeszcze od słupka i wychodzi na rzut rożny. Po wrzutce w pole karne z rożnego przed szansą staje Cibor lecz pika po uderzeniu głową z 5 metra mija słupek bramki. W 38 mi8nucie najlepsza akcja gospodarzy jednak w sytuacji sam na sam Pieczonka odbija piłkę nogami. W 45 minucie kolejna świetna sytuacja bramkowa dla JUWe po szybkiej kontrze i wrzutce Brasia, Koczy z 5 metrów strzela głową o milimetry obok słupka bramki, Po przerwie gospodarze ruszają do ataku szybko chcąc zdobyć kontaktowego gola lecz majhąc dwubramkowe prowadzenie gramy pewnie i spokojnie. W 54 minucie najładniejsza akcja gospodarzy. Po kilku podaniach napastnik Pasjonata strzela z 18 metra lecz piłkę zmierzającą pod poprzeczkę wybija Pieczonka. Od 60 minuty trwa walka na boisku i mamy dużo fauli jednak wynikających z zaangażowania a nie złośliwości. W końcówce meczu zawodnicy Dankowic grali ciągle atakując jednak wszystkie wrzutki w pole karne spokojnie przerywali nasi obrońcy. JUWe grając spokojnie wyprowadzało szybkie kontry i raz po raz zagrażając bramce gospodarzy. W 84 minucie debiutujący w JUWe Olszewski został sfaulowany na 17 metrze jednak strzał Matusza odbija bramkarz a z dobitką nie zdążył żaden z zawodników JUWe.
Pewnie wygrywamy 4 mecz w lidze i czekamy na dalszy rozwój sytuacji. Najlepszym zawodnikiem w JUWe uznano Marcina Koczego, który był mistrzem w odbiorze piłki i dzięki temu gospodarze stworzyli tylko dwie niewykorzystane bramkowe sytuacje. A za tydzień derby w Tychach i zagr4amy z ZET-ką w Paprocanach.
Komentarze